LATA 70. XX WIEKU
LATA 70. XX WIEKU
Próba przedłużenia serii tytułów mistrzowskich do serii czterech nie udała się. Królewscy zajęli zaledwie piąte miejsce. Triumf nad Valencią w finale Copa del Generalísimo, zagwarantował klubowi występ w Pucharze Zdobywców Pucharów. W maju roku następnego z Miguelem Muñozem w roli szkoleniowca Real Madryt doszedł do finału tych rozgrywek. Pierwszy i przedostatni raz w swojej historii gdzie uznał wyższość Chelsea F.C. W pierwszym meczu w Pireusie padł remis 1:1, w powtórzonym finale londyńczycy wygrali 2:1 po golach Dempseya i Osgooda. Zdobywcą bramki dla Realu Madryt był Fleitas. Finał był ostatnim meczem w karierze Francisco Gento.
W 1972 Real Madryt sięgnął po kolejne, piętnaste mistrzostwo Hiszpani, ale w następnym sezonie ukończył rozgrywki na zaledwie czwartym miejscu. Kiedy po 18. kolejce sezonu 1973/1974, klub znalazł się na siódmej pozycji w tabeli, Santiago Bernabéu rozwiązał umowę z Muñozem. Nowym szkoleniowcem został zatrudniony Luis Molowny, również od lat związany z klubem, ale nie pomógł wiele. Królewscy zakończyli sezon na ósmym miejscu, ponosząc jeszcze – już pod batutą Molownego – pamiętną porażkę 0:5 na własnym stadionie z FC Barcelona Rinusa Michelsa. Luis Molowny pożegnał się ze stanowiskiem. 5 lipca 1974 nowym trenerem został Miljan Miljanić. Szkoleniowiec w trzy sezony zdobył dwa mistrzostwa Hiszpanii i jeden Puchar Hiszpanii (dublet w 1975).
Miljanić ustąpił ze stanowsika we wrześniu 1977. Miało to miejsce po sezonie, w którym Real Madryt zajął dopiero dziewiąte miejsce w lidze (najniższe od 1948 roku). Nowym - starym trenerem został Luis Molowny. Tym razem przygoda na ławce trenerskiej Realu potrwała dłużej tj. do czerwca 1979. Efektem pracy szkoleniowca był dwukrotny triumf w lidze.
W międzyczasie miały miejsce dwa ważne wydarzenia pozasportowe w dziejach klubu. Najpierw w 1977 Real obchodził 75 rocznicę istnienia, która jednak nie była obchodzona zbyt radośnie ze względu na fatalne wyniki sportowe (dokładnie w rocznice powstania Real Madryt zremisował 1:1 z Valencią co skutkowało zajmowaniem 7. miejsce w tabeli, zaś z Pucharem Mistrzów madrycki klub pożegnał się już w drugiej rundzie, po dwumeczu Club Brugge. W ramach obchodów zorganizowano miniturniej z udziałem reprezentacji Argentyny, reprezentacji Iranu oraz marokańskiego klubu Mouloudia. W finale turnieju Real Madryt pokonał Argentynę 1:0 po golu Vicente del Bosque. Drugie wydarzenie miało związek z prezese, Santiago Bernabéu, który był już wówczas bardzo słabego zdrowia i zmarł rok i trzy miesiące później. Pełnił swoją funkcję trzydzieści pięć lat jako główny sternik w klubie. W miejsce Bernabeu prezesem został wiceprezes Raimundo Saporta, a oficjalnym nowym prezesem został przez aklamację wybrany Luis de Carlos, były skarbnik klubu. Pozostał na stanowisku prezesa do 1985. Wówczas zastąpił go Ramón Mendoza.